James Mark, Head Group Key Account Management, PLI
Co tak naprawdę hamuje przyszłość elektromobilności w europejskim sektorze motoryzacyjnym? To pytanie za milion dolarów, gdy wkraczamy w rok 2025.
Rządy na całym świecie pociągają codziennie za wiele sznurków, aby rozwikłać tę zagadkę. Sama Unia Europejska ponownie przyjrzała się swoim celom w zakresie zrównoważonego rozwoju, aby określić, co należy zrobić. Moim zdaniem innowacje w zakresie układów napędowych w pojazdach mają oczywiście kluczowe znaczenie, ale to inwestycje w infrastrukturę pozostają kluczem do sukcesu. Co najważniejsze, potrzebujemy bardziej stabilnych sieci.
Jest to niezwykle istotna kwestia patrząc na Europę, gdzie sieć ładowania jest niedopasowana możliwościami w stosunku do potrzeb. Kuszący był skok na głęboką wodę i wdrożenie wszystkiego od razu. Doświadczenie pokazało jednak, że lepiej jest zacząć od małych kroków, uczyć się i dostosowywać, a następnie zwiększać skalę. Krokiem, który można podjąć w najbliższym czasie, jest zachęcanie do korzystania z pojazdów hybrydowych i silników elektrycznych w celu poprawy jakości powietrza i zmniejszenia korków w miastach. W miarę jak przepustowość i wydajność sieci będzie się z czasem poprawiać, obszary te będą w końcu dysponować większą liczbą stacji ładowania. A wraz z rozwojem technologii, pojazdy elektryczne z pewnością staną się bardziej powszechne.
Aby zobaczyć zmiany na większą skalę, musimy zmienić nasz sposób myślenia, gdy mówimy o pojazdach elektrycznych. Tak, samochody osobowe są na pierwszym miejscu naszej uwagi, ale samochody dostawcze są również ważnym czynnikiem. To właśnie pojazdy dostawcze często świadczą większość usług logistycznych na obszarach miejskich, co może negatywnie wpływać na niską jakość powietrza.
Jeśli spojrzymy na wszystkie główne miasta w Europie, ale i na świecie, rozwiązanie tego problemu za pomocą pojazdów elektrycznych mogłoby przynieść ogromne korzyści. Wyobraźmy sobie przez chwilę, że elektryczne samochody dostawcze stałyby się normą w usługach kurierskich lub autobusy elektryczne stałyby się środkiem transportu pierwszego wyboru w postępowaniach ofertowych. Gdyby więcej rzeczy było zasilanych energią elektryczną w rozległych obszarach miejskich, przyniosłoby to ogromne korzyści dla użytkowników końcowych i społeczeństwa, w których żyjemy.
Wszyscy jesteśmy jednak świadomi, że kierowcy obecnie do końca akceptują koncepcję pojazdu elektrycznego i to z powodu całej serii praktycznych kwestii. Większość z nich dotyczy oczywiście braku odpowiedniej infrastruktury ładowania na naszych trasach i drogach, ale i ceny jakie te auta wciąż mają. Choć to powoli się zmienia.
Cechy geograficzne każdego kraju otwierają różne możliwości i zagrożenia dla ekspansji pojazdów elektrycznych. Spójrzmy na przykład na Włochy, kraj szczególnie bliski PETRONAS. Górzysty teren może oznaczać brak dostępnej infrastruktury dla pojazdów elektrycznych. Stanowi to barierę dla szybkiego przyjęcia elektromobilnościprzez kierowców. W Szwecji większość ludzi mieszka w domach, które mają dostęp do punktów ładowania bezpośrednio przed drzwiami wejściowymi. We Włoszech ludzie często mieszkają w domach, które nie mają prywatnego miejsca parkingowego, co oznacza, że muszą parkować na ulicy.
Tak więc, jeśli posiadasz samochód elektryczny, pytanie brzmi, gdzie byś go ładował? Aby to obejść, kraje lub gminy potrzebują bardziej innowacyjnych strategii wdrożeniowych. Na przykład, zwiększenia infrastruktury ładowania w miejscach publicznych, takich jak biurowce, supermarkety, kina lub inne miejsca, w których ludzie często bywają każdego dnia.
Inną barierą jest dostępność i wartość używanych pojazdów elektrycznych. Na rynkach takich jak Szwecja i Norwegia rynek używanych pojazdów elektrycznych kwitnie. Jednak w krajach takich jak Włochy, Niemcy czy Wielka Brytania rynek ten jest bardzo ograniczony. Jeśli jesteś konsumentem i kupujesz samochód, często odsprzedajesz go po trzech lub czterech latach. Rzadko zdarza się, aby pojazd był użytkowany przez cały okres eksploatacji. Ponieważ konsument czuje się niepewnie co do wartości odsprzedaży swojego samochodu, jest bardziej prawdopodobne, że będzie on postrzegany jako mniej atrakcyjna inwestycja. Istnieje również dalsza niepewność co do technologii akumulatorów, ich żywotności i stanu pojazdu podczas użytkowania.
Pomimo tych wyzwań, całkiem zachęcające jest to, że na drogach pojawia się szersza gama samochodów. Stwarza to interesujące możliwości dla branży olejowej. Ostatnie cztery lata to istny rollercoaster w tej kwestii. W 2020 r. branża olejowa stanęła w obliczu ogromnego punktu zwrotnego, gdy pojazdy elektryczne zalały rynek w sposób, jakiego wcześniej nie widzieliśmy. Oczywiście pojazdy elektryczne mają bardzo ograniczone zastosowanie dla wszelkiego rodzaju płynów lub smarów, ponieważ akumulatory są tradycyjnie chłodzone płynem na bazie glikolu.
Jednak w tym roku zauważymy prawdziwy zwrot w kontekście roli firm olejowych na rynku elektromobilnym. Akumulatory są tradycyjnie chłodzone płynem chłodzącym na bazie glikolu. Obecnie jednak w wysokiej klasy pojazdach stosuje się płyny chłodzące na bazie oleju, co jest korzystne też dla kierowcy, ponieważ akumulatory chłodzone płynami na bazie oleju utrzymują lepsze temperatury. Tak więc, jeśli mieszkasz w chłodniejszym klimacie, co jest wyzwaniem dla pojazdów elektrycznych, od razu masz większą pewność co do niezawodności. Chociaż w samochodzie elektrycznym nie ma oleju silnikowego, płyny są niezbędne do smarowania silnika statycznego, skrzyni biegów, a także falownika i komputera, umożliwiając lepsze osiągi i zwiększając ogólną wydajność samego pojazdu.
W związku z tak zwiększonym zapotrzebowaniem, w ciągu ostatnich 18-24 miesięcy wykonano naprawdę wiele pracy w celu poprawy wydajności płynów. Liderem w zwiększaniu wydajności są Chiny, które stanowią około 50% całej globalnej sprzedaży pojazdów elektrycznych. Chińscy producenci OEM są niezwykle aktywni i wyprzedzają konkurencję zarówno w zakresie technologii płynów do akumulatorów, jak i we wszystkich kwestiach związanych z pojazdami elektrycznymi.
Nasze doświadczenie pokazuje, że jeśli firmy chcą odnieść sukces w Chinach, muszą mieć lokalną wiedzę i produkcję osadzoną na miejscu, w tym ośrodki R&D, zakłady produkcyjne oraz odpowiednich ludzi i zasoby, aby odnieść sukces. Aby to zrobić w 2025 r., należy budować relacje z dużymi i przyszłymi producentami OEM na tym rynku, zwłaszcza tymi, którzy rozpoczynają lokalną działalność w Europie. Na przykład firma PETRONAS Lubricants International (PLI) otworzyła wart wiele milionów dolarów zakład w Pinggu, który opracowuje płyny do zastosowań opartych na pojazdach elektrycznych, aby w pełni zaadaptować chińskie podejście.
Jeśli spojrzeć kilkadziesiąt lat wstecz, istniała jedna, uniwersalna technologia dla samochodów osobowych, ciężarowych, autobusów i motocykli. W ciągu najbliższych 10-15 lat konieczne będzie stosowanie wielu rodzajów układów napędowych w zależności od tego, gdzie się znajdujesz i czego potrzebujesz. Niezależnie od technologii, innowacje muszą być wykorzystywane do budowania bardziej zrównoważonej przyszłości. Dla przykładu, PLI pracuje nad zmniejszeniem emisji zgodnie z normą EURO 7, chińskimi i indyjskimi przepisami, badając, jak zmniejszyć emisje w zakresie 1, 2 i 3. Taka procedura obejmuje zbadanie, co to oznacza dla firmy i jej partnerów. Wymaga to również od nas rozważenia potencjalnych inwestycji w start-upy, aby pomóc w budowaniu i napędzaniu gospodarki o obiegu zamkniętym, która stanowi silniejszy bodziec do dekarbonizacji.
Ponieważ stajemy się coraz bardziej globalni, musimy być szybsi i bardziej elastyczni, aby reagować na lokalne niuanse i wyzwania na kluczowych rynkach. Obecne tempo i opór wobec zmian, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz branży motoryzacyjnej, powstrzymają nas i sprawią, że będziemy mniej konkurencyjni. Jeśli nie będziemy nadal budować i wprowadzać innowacji w 2025 r., przyszłość wygląda ponuro. Strategie są tworzone w pośpiechu, a firmy muszą być w stanie dostosować się do bardzo szybko zmieniającego się środowiska, co będzie miało kluczowe znaczenie dla rozwoju branży motoryzacyjnej. Jak widzieliśmy, nie wszystko jest szare, bure i ponure - musimy tylko zmienić wartości i patrzeć w przyszłość.
